Powialo jesienia mi zachcialo sie konkretniejszego wypieku. Troszke juz zbrzydly mi galaretki i lekkie owocowe desery. Naszlo mnie na makowiec. Ciezki, wilgotny, z duza iloscia kremu i polewa na wierzchu. Jako baze wykorzystalam przepis na moj ulubiony makowiec japonski. Wyszlo duze, podzielne ciasto. Mozna je dluzej przechowywac w lodowce, dzieki czemu starczylo nam na kilka dni do kawy.*fo...
W ciagu ostatniego tygodnia pieklam to ciasto juz... ⇖ 1730