Niedzielne blogie lenistwo, rosol delikatnie podryguje w garnku uwalniajac swoj cudowny aromat. Makaron czeka ugotowany. Dzieci dokazuja, kurczak do obiadu czeka zamarynowany w lodowce... A ja siedze z kubkiem kawy przegryzajac kruche wafelki, ogladam z dziecmi i mezem bajki.Ot dosc rzadkie niedzielne poludnie. Ale odbieglam od tematu. Jakis czas temu stalam sie posiadaczka hiszpanskich, gli...