Te ciasteczka podpatrzyłam u Asi i czytając pozytywne komentarze na ich temat postanowiłam je upiec. I miałam na to dosłownie godzinkę, bo musiałam odebrać Amelkę z zerówki. I wiecie co? Spokojnie zmieścicie się w tym czasie od zarobienia ciasta po wykończenie. Robi się je szybko i szybko znikają. Mój mały tester ledwo wszedł do domu od razu złapał za...