Jako zdeklarowana wielbicielka kluch wszelakich musiałam wypróbować też kluski ruskie. Przepis na nie znalazłam tutaj już dawno temu, jednak jakoś się nie składało, by te kluski opisać na blogu. Ale wraz z postępem wiosny i wczesnego lata coraz bardziej usilnie próbuję zużyć resztki...