Źródło: http://posadzoneizjedzone.blogspot.com/2016/08/kalarepka-z-marchewka-do-obiadu.html
Po niekonczacym sie pasmie ulew, podtopien i nawet powodzi mamy w Trojmiescie wreszcie powrot lata z prawdziwego zdarzenia. Az chce sie wychodzic z domu i lapac promienie slonca przyprawiajace o piegi na nosie. Jest zielono jak w maju, ani sladu zoltobrazowych, wysuszonych trawnikow znanych w poprzednich lat. W ubiegla upalna sobote wybralam sie z rana na zakupy, co jest odwiecznym sobotnim rytual...