Tak sie wszystko zaczelo.Pierwsze ciasto, ktore samodzielnie upieklam. Za czasow mojej podstawowki pojawialo sie na stole niemal co niedziele. Do tej pory je pieke. Moge smialo powiedziec, ze jest to najbardziej charakterystyczny twor mojej kuchni juz od najmlodszych lat. Przepis z notatnika mojej mamy, ktora rowniez je piecze. U mnie w domu nazywany zawsze jablecznikiem, nie szarlotka. Z duza daw...