Kawy nie pijam, parzona jest dla mnie nie do przelkniecia. Rozpuszczalna raz na ruski rok zrobie, ale nigdy nie dopije do konca. Naszlo mnie jednak o dziwo na ciasto kawowe, wiec upieklam. Przepis jak zwykle wymyslony w trakcie. Biszkopt, czekoladowo-kawowy krem ganache i bita smietana. I duuuzo kawy. Dla kawoszy w sam raz.*poniewaz ciasto mialo jechac ze mna w upale dosc daleko, bita smieta...
W ciagu ostatniego tygodnia pieklam to ciasto juz... ⇖ 1744