Nie jest łatwo prowadzić bloga na obczyźnie; zdjęcia nie te, laptop nie mój, połączenie internetowe jest, a za chwilę już go nie ma, ale za to dużo nowych atrakcji dookoła, nie tylko kulinarnych i żal nie zrobić z nich użytku na gorąco. Mam nadzieję, że wybaczycie niedoskonałości...