Ulubionym ciastem Królisia ( doświadczalnego ) jest drożdżowe. By za każdym razem nie piec tego samego ciasta, trzeba się troszkę nakombinować. Tym razem moja fantazja poniosła mnie w stronę ciasta drożdżowego nadziewanego truskawkami, wyglądającego z góry jak kwiatek. Przy cieście jest troszkę więcej zabawy ale efekt rekompensuje poświęcony czas. Króliś “zeżar” na dwa razy do popołudniowej kawy i człowiek się nawet nie zdążył pozachwycać efektami. Na pytanie...