Wczesniej to ciasto robilam w typowym wydaniu, tzn. ciasto pieklam w okraglej formie i po wylozeniu kremu na takie dno i pokrycie go pokruszonymi kawalkami ciasto wygladalo dokladnie tak jak prawdziwy kopiec kreta. Tym razem postanowilam zmienic nieco wyglad . Pieklam ciasto w prostokatnej blaszce , gdzie krem ladnie rozlozyl sie po calosci i tez posypalam wierzch ciasta pokruszonymi kawalka...