Matury pochlonely mnie calkowicie. Caly tydzien siedzialam w pracy bez konca czekajac na kuriera, ktory przywozil lub odbieral arkusze. Do tego dochodzilo przygotowywanie dokumentacji do szesciu typow szkol funkcjonujacych w moim Zespole i zwyczajne obowiazki, ktore tez trzeba bylo wykonac. Bylo...