Nareszcie odpuscilo mi przeziebienie i nareszcie moge przygotowac cos na biezaco. Lezalam w lozku i kurowalam sie przez dwa tygodnie. Odwiedzalam w tym czasie Wasze blogi (bo jakze inaczej?) Nie chcac pozbawic Was nowych postow na nowe przepisy, zamieszczalam te ktoremialam „w poczekalni” (dobrze jest miec cos w zapasie).Nareszcie moge spokojnie przygotowac to na co przyjdzi...