Źródło: http://basiuchnowo.blogspot.com/2013/07/20sniadanie-w-nocy-scramble-i-pani-burza.html
Doczekalam sie burzy. Takiej prawdziwej, nocnej, z ulewa, nieskonczona iloscia piorunow i grzmotow ktora trwala dobre kilka godzin. Jednak w tej calej pieknej otoczce owa Pani Burza poinformowala mnie o swoim przybyciu w dosc brutalny sposob. Moj ukochany i najwspanialszy router na swiecie odszedl w zaswiaty. Niezbyt milo z jej strony -.-Z rana pocieszylam sie sniadaniem, za ktore zabieralam sie j...