Miniony tydzien i ten nadchodzacy mijaja mi w szpitalu. Mama miala kolejna operacje. Wprawdzie zabieg byl planowany, ale zawsze jest to ogromne obciazenie emocjonalne. Codzienne dojazdy 90 km w jedna strone oraz kilkugodzinny pobyt w klinice ortopedycznej jest wyczerpujacy, ale to nic. Nie narzekam. Moje miejsce jest przy mamie i tam wlasnie jestem. Siedzac w szpitalu, rozmawiam z roznymi ludzmi, ...