Patryk Vega to juz nazwisko – marka w polskim filmie. Jego filmy sa mocne i brutalne, ale przede wszystkim przemyslane (przymknijmy oko na nieszczesne „Ciacho”). Serial „Pitbull” moglabym ogladac w kolko (dobrze, ze jest VOD), „Sluzby specjalne” to tez kawal dobrej roboty. Na rynku wydawniczym ukazala sie w dwa tygodnie temu jego czwarta ksiazka „Niebezpieczne kobiety” –wywiad...