Odwiedzajac jakis czas temu Wroclaw, zostalismy z Marcinem zaproszeni na kolacje do przyjaciol. Marta zachowywala sie bardzo tajemniczo, nie pozwalajac mi nawet zajrzec do kuchni. Nie moglam sie doczekac niespodzianki! Kiedy w koncu zasiedlismy do stolu, usmiechajac sie do siebie pomyslalam, ze nie...