Kiszonki ciesza sie u nas nieslabnaca popularnoscia. W olbrzymich ilosciach kisze zawsze ogorki na zime, ktore niezaleznie od ilosci znikaja zawsze przed nastepnym sezonem. Oprocz ogorkow kisilam juz szparagi(i choc te nie cieszyly sie u nas wielkim powodzeniem, to bylo to ciekawe...