No to zakochalam sie w tych golabkach bez pamieci i gdyby nie fakt ze kupilam tak paskudna glowke z powrastanymi liscmi to byloby jeszcze piekniej.Kapusta wydawala sie idealna jak ja kupowalam a przy oddzielaniu lisci wyszlo szydlo z worka ha ha.Ale jakos pokonalam ta uparta glowe i golabki wyszly znakomite.Robilam juz golabki w lisciach botwinki [ klik ] a teraz czas na golabki z botwinka w farsz...