Przyznam szczerze, ze to ciasto zrobilam…”na oko”! Naprawde. Byl to swoisty eksperyment z maka kokosowa, kokosem i suszona sliwka, w ktorej spory zapas zaopatrzyly mnie moje dzieciaki, z ktorymi pracuje w szkole, przynoszac mi kilka paczek ze slowami na ustach: ” Dajemy to pani, bo pani juz bedzie wiedziec, co z tym zrobic!”.