Przedstawiam dzis chleb a raczej buleczki zaduszne ktore upieklam za inspiracja Pyzy.Tak ladnie o nim opowiadala ze zapragnelam upiec, posmakowac i podzielic sie z innymi, tak jak tradycja nakazuje.Nie bede opisywac jak to kiedys bywalo i czemu ten chleb pieczemy, o tym przeczytajcie u Pyzy.Mnie zaskoczyl smak tych niesamowitych chlebkow zadusznych.Taki smak pamietam z dziecinstwa, babcia wypiekal...