Ostatnie dni wakacji spedzilismy w ulubionych Bieszczadach. Tam tez, wierzac w zapewnienia wlascicielki, ze Świeze nabylam troche bundzu i serkow, bo do oscypka jednak bylo im daleko. Nasuwa mi sie pytanie czy i bundz byl taki jak powinien, bo nigdy wczesniej nie jadlam, ale dopoki nie sprobuje kolejnego- ze zrodla pewnego i polecanego, to sie pewnie nie przekonam ;)Nie wzielam go duzo, bo tylk...