Odgrzebałam przepis na to ciasto w starym zeszycie mamy. Kiedy zrobiłam je w ostatni weekend na rodzinne przyjęcie wszyscy się zajadali i pytali skąd je wzięłam. Było tak dobre, że przepis powędrował do wszystkich cioć. :)
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.