Dopiero przed chwila wyszlam z kuchni. Oczywiscie przygotowywalam dla mojej rodzinki smakolyki na Tlusty Czwartek. Nie, tym razem nie byly to nasze ulubione paczki. Wybor padl na faworki. Wprawdzie mialam je robic dopiero jutro, ale Gwiazdeczka wyrwala sie z uczelni na jeden dzien i dlatego chcialam, aby czesc slodkosci zabrala ze soba. Zazwyczaj robie faworki z mojego sprawdzonego przepisu, ale t...