Na targu pojawiła się już botwinka więc możemy ugotować sobie barszczyk. Polecam też kupić więcej botwinki dopóki jest dostępna i zamrozić. Ja w tamtym roku tak zrobiłam, aby w zimie móc się cieszyć jej smakiem. Botwinkę dokładnie wymyłam, pokroiłam i zamroziłam porcje w specjalnych woreczkach do mrożenia. Barszcz czerwony z botwinki ze świeżą...
Moje kolejne ulubione śniadanko to jajko sadzone... ⇖ 651