Nie uwierzycie, ale wczoraj znalazlam w moim zamrazalniku... truskawke! Pamietam, ze w czerwcu specjalnie odlozylam sobie, zeby moc odmrozic jesienia. I prosze, przetrwala - ostatnia, jedna, jedyna! Nastepne dopiero w czerwcu... ale milo bylo przypomniec sobie ostatni raz w tym roku ich przecudowny smak, ktory swietnie zgral sie z aksamitnym, puszystym i mocno kokosowym sernikiem oraz pyszna miode...