Tak na dobra sprawe, to sa to pierwsze buleczki na tym blogu! Az sama nie moge uwierzyc, ze jeszcze ich nie robilam. Korzenne, w srodku mieciutkie z kawalkami jablek i platkami jaglanymi, na zewnatrz chrupiace. Nie ma to jak gorace, pyszne buleczki w deszczowy poranek... W dodatku gotowe w 20 minut. :)PS. I znalazlam nowa, ulubiona ricotte - najbardziej zblizona do tej, ktora jadlam codzienn...