Śniadanie w biegu, w ciemnosciach, a zdjecie robione starym aparatem, bo zapomnialam naladowac nowy. :P No trudno. Dobrze, ze chociaz bylo wyjatkowo smaczne. Rozplywajaca sie powolutku czekolada i mleczna, delikatna papka ryzowa...tego mi wlasnie trzeba o tej porze :)Dzisiaj kolokwium zaliczeniowe cwiczen z prawa handlowego. :| Mam mieszane uczucia...Budyniowe pomaranczowe* platki ryzowe na nat...