Dostalismy je w prezencie slubnym. Komplet pieknych, duzych kieliszkow. Przez kilka dobrych lat staly zupelnie nieuzywane. W koncu postanowilam z nich korzystac. Wyjelam je z serwantki i zaczelam uzywac. Przygotowywalam w nich alkoholowe koktajle, podawalam wino lub serwowalam szybkie desery czy slodkie galaretki, ktore fantazyjnie prezentowaly sie w pekatych kielichach. Pierwszy stlukl sie jeszc...