Beignet z Nowego Orleanu Powiem uczciwie, fanem paczkow nigdy nie bylam. Wyjatek stanowia malutkie ,,quarki“, czyli paczki z dodatkiem twarozku, kladzione lyzka na goracy olej. Lubie tez finskie Munkkis. Moze dlatego, ze mocno pachna kardamonem i nie wyczuwam w nich smaku oleju. Ostatnio jednak przezylam kompletne zaskoczenie. Moim sercem zawladnely New Orlean Beignet, czyli paczki z