Domowe ciasto, domowy chleb. Zupy i sosy na wlasnym rosole. Mieso, wedliny, jaja i mleko ze wsi, od zwierzat karmionych bez chemii. Wlasnie dotarlo do mnie, ze chyba jestem swirem. I wiecie co? Wcale mi to nie przeszkadza. A dzisiaj bedzie kolejny wpis z serii: domowo. Bo w naszym domu je sie tez wlasny . . . nabial. Sama robie twarog do chleba, na serniki, na leniwe. A potem, tak jak robila to Mo...